a.symetria
Moralny szantaż to broń,
którą z wielką swadą posługują się szermierze z obu
stron politycznej i światopoglądowej barykady. Symetryczne wręcz
wykorzystywanie tego czaru pokazuje, jak potężne i uniwersalne to
narzędzie. Masz wątpliwości, co do rządowego programu walki z
korupcją? Z pewnością jesteś umoczony w jakieś mniejsze lub
większe przekręty. Zastanawiasz się, czy pogrom kielecki to
rzeczywiście wybuch krwiopijczego polskiego antysemityzmu w czystej
formie, bez niczyjej inspiracji i manipulacji, bez uwzględnienia
psychologii tłumu? Jesteś antysemitą, twoi przodkowie pewnie
maczali palce w tej lub innej zbrodni, w łagodniejszej wersji jesteś
negacjonistą aksjomatów, czyli człowiekiem niespełna
rozumu. Niepokoją cię działania rządzących wkraczające w sfery
życia prywatnego obywateli? Pewnie masz coś do ukrycia, knujesz i
spiskujesz. Wspominasz jedynie o tragedii w Jedwabnem z ledwie
słyszalną nutką powątpiewania, że może wszystko nie jest
wyjaśnione? Pewnie jesteś wytatuowanym gburem z ONR-u, popełniasz
myślozbrodnię, obrazoburstwo i świętokradztwo. Nękają cię
rozterki w związku z obowiązkiem rejestracji kart SIM, który
uważasz za sprzyjający korporacjom, a nie obywatelom? Masz
nieczyste sumienie. I tak dalej, wymachiwanie maczugą moralnego
szantażu trwa w najlepsze. Symetrycznie.
(mojsław)