Nie opłaci się segregować. Na razie?
Spore kontrowersje budzą uchwalone na
lutowej sesji przez ełckich radnych nowe stawki za wywóz
śmieci. Segregując odpady na suche i mokre zapłacimy raptem o
złotówkę albo dwie mniej od tych, którzy tego nie
robią.
Nowe stawki
za wywóz śmieci będą obowiązywały od 1 lipca i zależą
od wielkości rodziny. Bez segregacji odpadów jednoosobowe
gospodarstwo zapłaci 12 zł, dwuosobowe - 25 zł, trzyosobowe - 38
zł, czteroosobowe - 46, pięcioosobowe i więcej - 51 zł. Dzieląc
śmieci na suche i mokre zapłacimy odpowiednio: 11, 24, 36, 44 i 49
zł, czyli tylko o złotówkę albo dwie mniej. Za takimi
stawkami opowiedziało się trzynastu radnych, sześciu wstrzymało
się od głosu, tylko dwóch było przeciwnych takiemu
rozwiązaniu - Michał Tyszkiewicz i Wojciech Kwiatkowski.
- Wśród gmin miejsko -
wiejskich ełckie stawki za śmieci są jednymi z najwyższych w
kraju - mówi Michał Tyszkiewicz. - Przyjęty cennik sprawia,
iż segregacja odpadów właściwie się nie opłaca. Pojawiają
się również inne pytania. Czy przyjęty przy segregacji
podział na frakcję suchą i mokrą w ogóle jest zgodny z
dyrektywami unijnymi? Czy nie powinno być podziału na szkło,
plastik i papier? Przegłosowany system jest też zbyt wysoki dla
rodzin wielodzietnych. Moje pięcioosobowe gospodarstwo domowe płaci
teraz 25 zł, po zmianach będzie to dwa razy tyle. Czy to jest
polityka prorodzinna? Po powstaniu Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów
w Siedliskach stawki za wywóz śmieci miały być niższe, a
będą wyższe.
Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku,
przekonuje, że przyjęte rozwiązanie jest tymczasowe i
realistyczne.
- W Ełku 91 proc. to zabudowa
wielorodzinna, czyli do jednego pojemnika śmieci wrzuca wiele osób
- mówi Tomasz Andrukiewicz. - Jeśli na kilkadziesiąt osób
tylko jedna nie posegreguje odpadów, to wszyscy, nawet ci
segregujący, zapłacą wyższa stawkę. Biorąc to pod uwagę
przyjęliśmy, że ta różnica nie może być duża. Też
jestem zwolennikiem większego zróżnicowania, ono nastąpi z
czasem, a teraz nastawiamy się na edukację mieszkańców
miasta w kwestii odpowiedniej segregacji.
(sob)
Fot. Za śmieci posegregowane na
frakcję suchą i mokrą zapłacimy tylko o złotówkę albo
dwie mniej niż za zrzut wszystkich do jednego pojemnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz