W panice wyrzucili zdobycz
Poszukiwania sprawców kradzieży
złotych pierścionków oraz mężczyzny, który groził,
iż targnie się na swoje życie prowadzili ełccy policjanci.
Do zuchwałej kradzieży w sklepie
jubilerskim w centrum Ełku doszło w czwartek 28 lutego około
godziny 14.20. Wtedy pojawili się w nim dwaj mieszkańcy Grajewa w
wieku 21 i 22 lata.
- Poprosili ekspedientkę, aby pokazała
im kilka złotych pierścionków - mówi Anna Fic,
rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. -
Sprzedawczyni podała dwa pierścionki, po jednym dla każdego z
nich. Wtedy wybiegli ze sklepu zabierając biżuterię o wartości
około tysiąca złotych.
Sprzedawczyni o zajściu od razu
powiadomiła policję.
- Informacja o tej kradzieży została
przekazana wszystkim funkcjonariuszom będącym na służbie - mówi
Anna Fic. - W okolicy dworca PKP w tym czasie służbę pełnił
policjant wspólnie ze strażnikami ochrony kolei.
Funkcjonariusze patrolując perony zauważyli dwóch mężczyzn,
którzy wyglądem przypominali podejrzanych o kradzież
biżuterii. Obaj zostali zatrzymani.
Jak się okazało na komisariacie,
grajewianie nie mieli już przy sobie skradzionych pierścionków.
Kiedy zauważyli zbliżających się mundurowych to wyrzucili łup.
Jeden z pierścionków policjanci odnaleźli w koszu na śmieci!
- Obaj mężczyźni tłumaczyli, że
planowali kradzież jeszcze przed wejściem do sklepu - mówi
Anna Fic. - Noc z czwartku na piątek spędzili w policyjnym
areszcie. Usłyszeli już zarzuty kradzieży. Teraz każdemu z nich
grozi teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Z kolei w piątek 1 lutego ełccy
mundurowi poszukiwali 27 - letniego mężczyzny, który według
informacji rodziny może popełnić samobójstwo.
- Około godziny 12.30. oficer dyżurny
ełckiej komendy otrzymał niepokojące zgłoszenie - mówi
Anna Fic. - Rodzina powiadomiła, iż zaginął 27 - letni mężczyzna,
który prawdopodobnie chce targnąć się na swoje życie.
Według nich miejscem, w którym mógł przebywać, jest
las pod Ełkiem.
34 policjantów rozpoczęło
poszukiwania - przeczesywali las oraz inne miejsca. Po niespełna
dwóch godzinach odnaleźli zaginionego. Na całe szczęście
nic mu się nie stało.
(sob)
Fot. Jeden ze skradzionych pierścionków
sprawcy podczas ucieczki wrzucili do kosza na śmieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz